Autor |
Wiadomość |
Koniara |
Wysłany: Czw 20:23, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
Najlepiej to gdy sie siedzi w siodke to nachylic sie troche do przodu i wew stopa lekko kopnac znaczy tak muznac konia i wodze przyciagnoac do siebie... mi to zawsze pomaga.. |
|
|
Daga |
Wysłany: Pią 17:13, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
Że niby jak nie normalnie,rozwiń to bo jestem ciekawa:)
W końcu sama jestem skokowcem;) |
|
|
Patii |
Wysłany: Czw 22:46, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
Toleraancja to podstawa ;]
i kto to mowi ... ;] |
|
|
jasmina |
Wysłany: Czw 21:55, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
no skokowcy to w sumie racja, ale skokowcy to jak dla mnie nie jeżdżą normalnie:P nie lubie skoków, kótkich strzemion i na ich jexdzie się nie znam:p brzydcy sa:P koniec kropka;) |
|
|
miloska |
Wysłany: Czw 21:53, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
ok ale skokowcy musza przyciskac uda i kolana aby trzymac sie przy skoku bo b.duzego oparcia w lydkach nie maja
koniec ot jak to kontynuowac to przeniesmy ten temat gdzies [o wszystkim i o niczym np.]
|
|
|
jasmina |
Wysłany: Czw 20:24, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
nie nie nie.
zła kolejność. jesli udo nie przylega nie przylegają kolana, najpierw udo, potem kolano i lydka. Jasne ze aby byla ona stabilna cala noga ma przylegać, ale nie na zasadzie dociskania kolan. zresztą można działać łydka z nieprzyłożonym kolanem- patrz western, patrz linda parelli, patrz Aga w siodle znajomej w ktorym za cholerę nie dalo0 się przyłożyć kolana:P |
|
|
miloska |
Wysłany: Czw 20:19, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
ok ale jesli kolana wogole nie trzymaja to nie masz stabilizacji dla lydki [tak jest w moim przypadku |
|
|
jasmina |
Wysłany: Czw 20:13, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
ale kolanami nie wolno się trzymać1 ono ma przylegać, ale nie na zasadzie zaciskania, tylko odwrócenia nogi w udzie, rpzyłożenia jej całej. |
|
|
miloska |
Wysłany: Czw 19:52, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
nie to ze musialam ale jezdzilam ostatnio w takim w ktorym kolana mi sie slizgaly i nie moglam sie trzymac tylko trzymalam na strzebionach [blee] i nie moge jezdzic w jednym stajennym siodle a w swoim [mam je juz ponad rok] moge bo dobrze poduszki kolanowe trzymaja
no chyba jasne wiec konczymy ot |
|
|
Patii |
Wysłany: Czw 19:01, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
Aha czyli sobie musiałas siodło kupic swoje Niezle..W sumie ja tez przez wakacje miałam faze na jedno siodlo i na innym jezdzic nie chciałam. Heh ..bywa |
|
|
miloska |
Wysłany: Czw 17:59, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
siodlo do galopu ma bardzo duzo w moim przypadku
bo jesli nie bede sie trzymala kolanami mocno to nie dodam lydki tak jak powinnam a Mak jako ujezdzeniowiec jest na to bardzo wyczulony wiec jesli sie nie trymam dobrze w siodle to zle mi sie galopuje-zagalopowuje |
|
|
Patii |
Wysłany: Śro 18:35, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
Miiloska oswiec mnie Co ma siodło do Galopu konia ? |
|
|
miloska |
Wysłany: Wto 22:39, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
a ja z Makiem ostatnio cwicze duzo zagalopowań ze stepa i wychodzi pare nieudanych ale ogolnie super |
|
|
Magda |
Wysłany: Wto 18:06, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
A u mnie dziś super, widzę efekty. Małe bo małe ale są Na 5 zagalopowań jedno nie wyszło. Tak więc dziś jazda udana. |
|
|
miloska |
Wysłany: Pon 18:46, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
ja nieraz tez tak mam ale to powiem wam ze u mnie teraz na Maku zalerzy od siodla bo jak jestem na swoim to jets ok a na stajennym masakra |
|
|