 Wysłany: Wto 18:36, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
| Nie zaciskam kolan aż tak bardzo,porpieram się tylko w pół siedzie i przy skoku i to lekko ( w pół siedzie bardziej). Podczas jazdy nogę mam swobodnie. | |
| Wysłany: Wto 17:45, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
| czy;li trzymasz się kolanami czy nie? bo jeśli sie trzymasz to musisz usztywniać, nawet jesli nie masz na tyle świadomego ciala aby to wyczuć. | |
| Wysłany: Pon 22:41, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
| Masz rację, ale ja nóg nie usztywniam,chyba jedynie w półsiedzie kolano.
Siedzieć sobie swobodnie,prosto i już, podpora w kolanach przy skoku  |
|
| Wysłany: Pon 18:43, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
| ale tu wygoda ma niewiele dor zeczy.
koń tez czuje- mi np. wygodnie bylo na [opczątku z garbem- ale czy to znaczy zę tak lepiej? było wygodniej z nieprzyłożoną noga, odstajacymi palcami- czy to uprawnia do takiego jeżdżenia? trzeba jeździc rpawidłowo, bo cos ktoś to wymyslał. zaciskając kolana usztywniasz uda, nie jestes w staie rpawidlowo działac biodrami- trzeba luźno trzymac noge, luźno w dole, nie zaciskac jej ale jednoczesnie przyłożyć, naprawde trzymanie się kolanami czy łydką jest nirewygodne dla konia, powoduje usztywnienia ktore koń tez czuje. |
|
| Wysłany: Nie 23:31, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
| galopujcie bez strzemion trzymajcie sie łydkami to przekonacie się że oparcie na kolanach jest lepsze ;D
Każdemu jest wygodniej inaczej,Ci co skaczą głównie opierają się na kolanach jak miloska juz powiedziała: ) |
|
| Wysłany: Nie 21:45, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
| czy ja wiem?
niczym się trzymac nie trzeba tylko pracowac biodrem- ono amortyzuje, łydka ma byc swobodna, przyłożona ale bez trzymania się nią,siedzisz na tyłku i udach i to jest "zaczep" do siodła. |
|
| Wysłany: Nie 21:34, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
| no o to mi chodzilo xD
ale jak jest ciezko utrzymac sie na koniu ktry nie ma najmiekszych chodow i musimy sie czegosz trzymac to lepiej lydkami niz kolanami :] |
|
| Wysłany: Nie 21:32, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
| w ćwiczebnym nie trzymamy się łydkami tylko siedzimy na tyłku. łydki owszem, rpzylegają ale nie sa sztucznie zaciśniete | |
| Wysłany: Nie 21:27, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
| oj bardzo sie zgadzam z jasminom xD
kiedys sie kurczowo trzymalam kolanami i nie moglam zagalopowac:/ teraz jest ok xD a jezeli chodzi nawet o anglezowanie to mnie nauczyl taki pan ze lepiej jest anglezowac z kolan a w cwiczebnym trzymac sie lydkami a nie kolanami i wtedy lepiej sie pracuyje biodrami |
|
| Wysłany: Pią 18:12, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
| o skokach i skoczkach humorystycznie pisałam;) oczywiście nic do nich nie mam;)
Ale fakt jest taki ze dosiad skokowy poprawnym dosiadem ujeżdzeniowym nie jest, jest przystosowany do skoków, galopu w pólsiadzie, więcej ciężaru wtedy jest na strzemionach i kolanach tez ale- przy normlanej rekreacyjnej jexdzie czy tez jeździe ujeżdzeniowej to wszystko wygląda inaczej- Noga przylega od uda, kolano nie może byc na siłe przyciskane. Mały test- wex poduszke między nogi, ściśnij tak jakbyś chciala sie kolanami przytrzymać i zobacz czy możesz luźno ruszac biodrem- nie da rady, a jesli kolana beda luźno- bez zaciskania- od razu lepiej. Dlatego nie wolno zaciska ć kolan, trzeba pracować tak aby nauczyć sie trzymać noge cała odwróconą, od uda już, i aby to udo przylegalo, stopa miała własciwe oparcie, wtedy od razu i kolani bedzie przylegać i łydka:) |
|
| Wysłany: Czw 22:04, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
| przenosze temat o kolanach itp.
czy ja wiem mi to jakos mega bardzo nie przeszkadza ze skoczkowie maja takie a nie inne zwyczaje Jas. ty jezdzisz ujezdzeniowo/naturalnie i dla ciebie to jest dziwne a dla nich to jest dziwne [nikomu sie nie dogodzi  ]
wiec przy skokach jest potzrebne oparcie w kolanach a przy tym pomagaja dobre poduszki kolanowe a w ujezdzeniu chyba nie jest tak bardzo potzrebne dobre[wrecz kurczowe]trzymanie sie kolanami bo w west to chyba wogole tylko w strzemionach a jakie to siodlo o ktorym wspomnialas? |
|